Minionego wieczoru Wilki po raz kolejny podejmowały drużynę Krokodyli Poznań. Dobrym prognostykiem przed meczem był fakt, iż Crocsy nie znalazły sposobu by pokonać Watahę w tym sezonie. Na szczęście tak pozostało a Wilki pewnie zwyciężyły poznaniaków stosunkiem bramek 5:1 (2:0; 2:0; 1:1). To cenne zwycięstwo bowiem drużyna ponownie musiała zmagać się z absencjami zawodników a do meczu przystąpiły dwie piątki.
Dwie pierwsze odsłony to dominacja Wilków. Dobra gra na obu końcach lodowiska zaprocentowała wynikiem 4:0 a bramki zdobywali: Leszek Górecki (2G,1A), Michał Zborowski (1G), Mateusz Kaźmierczak(1G). Tempo trzeciej tercji spadło a zmęczeni zawodnicy Wilków oddali inicjatywę przeciwnikowi. Udało się zdobyć kolejną bramkę a jej autorem był Paweł Kaźmierczak (1G). Niestety po raz kolejny nie udało się dowieźć czystego konta bramkowego do końca meczu. Krokodyle zdobyły honorową bramkę w ostatniej minucie meczu. Bez względu na to, wartym podkreślenia jest fakt, że tandem Dawid Socała (40 min) i Aleksander Frąckowiak (30 min) znakomicie spisywali się między słupkami tego wieczoru.
Niepokonana od trzech meczów drużyna Wilków (2W,1OT)zdobyła łącznie 7 punktów w tabeli Pucharu Amatorskiej Hokej Ligi. To z kolei pozwoliło awansować na trzecią pozycję.